Maja Lidia Kossakowska - Siewca Wiatru

Tytuł: Siewca Wiatru

Autor: Maja Lidia Kossakowska

Data wydania: 2012-06-25  

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 656

cena: ok. 41,90 zł

Kolejna dobra książka. Tym razem Maja Kossakowska przenosi nas do świata aniołów. Powieść zaczyna się od... samego początku. Początku oczywiście ziemi, która anioły kształtują według zaleceń Pana. Ale sielanka nie trwa długo, na młodą ziemie przybywa armia antykreatora, cienia Boga, którą próbują odeprzeć anielskie zastępy tzw. Szarańcza, pozbawiona pomocy ze strony władcy Królestwa - Demiurga Jaldabaota. Przyszłość młodej ziemi, wydaje się być przesądzona. Jednak Daimon Frey wpada na szalony pomysł, którym jest kradzież boskiego Złotego Klucza, który ma moc otwierania i zamykania nowych wymiarów. Szczęśliwie udaje mu się pozbyć armii antykreatora, jednak za swój czyn zostaje skazany na śmierć. Wyrok zostaje wykonany, jednak Bóg postanawia wskrzesić anioła, nadając mu tytuł Abbadona, Tańczącego na Zgliszczach, Burzyciela Światów, jednym słowem Anioła Zagłady.

 

Do tej pory był to prolog. Właściwa część "Siewcy Wiatru" opowiada wydarzenia odbywające się wiele lat później. Doszło do stworzenia Głębi (Piekła) oraz buntu aniołów pod wodzą Lucyfera. Władzę w Królestwie sprawuje Gabriel. Jednak Archaniołowie odkrywają straszną prawdę. Bóg opuścił Królestwo.

Powieść niezmiernie wciągająca. Pierwszym co się rzuca w oczy, to fakt, że zarówno anioły jak i demony mają liczne ludzkie przywary. Klną, zabijają, knują intrygi polityczne, chodzą do domów publicznych, dzielą się na kasty a nawet ćpają. Jeżeli chodzi o demony, może to nie dziwić ale sprawy te dotyczą również anielskich zastępów.

 

Drugą istotną sprawą jest kreacja postaci. Anioł Zniszczenia chodź mogłoby się wydawać, że jest postacią straszną jest stosunkowo wyluzowanym żołnierzem. Gabriel Władca Królestwa jest prawdziwym politykiem. Razjel jako pan tajemnic, jest oczywiście najwybitniejszym magiem w Królestwie a Michał mam wrażenie, że jest w zasadzie... durnym trepem. To była ta tzw. "Dobra Frakcja". Po stronie Głębian oczywiście jest Lucyfer, przedstawiony jako wódz buntowników z przypadku, melancholijny pisarz, którego z chandry wyciąga jego przyjaciel, zgniły chłopiec, właściciel kasyn i burdeli - Asmodeusz. 

 

Warto zwrócić uwagę na kreację świata przez Maję Kossakowską. Świat widocznie dzieli się na sacrum i profanum jednakże nie są one od siebie odizolowane. Świat sacrum widocznie wpływa na wszystko co się dzieje w świecie profanum. Do świata sacrum należy Królestwo (Niebo), Limbo (Coś jak przejście graniczne ze strefą wolnocłową) oraz Głębia (Piekło). Świat profanum to nasza planeta Ziemia. 

Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zachwyciła - tempo akcji. Tu faktycznie się dzieje. Czytając książkę ma się wrażenie jakby czytało się powieść Toma Calncy lub oglądało film sensacyjny, tylko, że osadzony w świecie fantasy. Nie ma tutaj sztampowego motywu od zera do bohatera, czy zbierzmy drużynę i chodźmy zbawić świat. Nie, tutaj drużyny już dawno powstały teraz muszą jedynie zwalczać odwieczną niechęć.

 

Mówiąc krótko "Siewca Wiatru" ma naprawdę dynamiczną, porywającą fabułę z ciekawymi postaciami. Trochę inne podejście do fantastyki, które naprawdę się sprawdza.

Moja ocena:

6/6